Czy obywatele Ukrainy przebywający w Polsce muszą płacić podatki w tym kraju? Problem z podwójną rezydencją podatkową

Podwójna rezydencja podatkowa to pojęcie oznaczające konieczność rozliczania się z uzyskanych dochodów (bez względu na kraj ich pochodzenia) w dwóch państwach – najczęściej rodzimym oraz tym, w którym aktualnie przebywa i wykonuje pracę (lub uzyskuje korzyści finansowe w inny sposób) dana osoba. Taka sytuacja jest bardzo niefortunna z punktu widzenia podatnika, a obecnie mierzy się z nią wielu obywateli Ukrainy przebywających w Polsce z powodu wojny w ich państwie. Czy mają oni jakąkolwiek możliwość uniknięcia podwójnego opodatkowania?

Kiedy obywatel Ukrainy może zostać polskim rezydentem podatkowym?

W ramach zawartej i ratyfikowanej jeszcze w latach 90. XX wieku umowy międzynarodowej między Polską a Ukrainą w zakresie unikania podwójnego opodatkowania ustalono, że każdy Ukrainiec przebywający w Polsce ponad 183 dni staje się polskim rezydentem podatkowym. Zazwyczaj po upływie tego okresu przyjmuje się, że stałym miejscem zamieszkania i centrum interesów życiowych danego obywatela jest Polska. Oznacza to, że spada na niego obowiązek rozliczania się z całości osiąganych dochodów na terenie RP. Dotyczy go więc tzw. nieograniczony obowiązek podatkowy, czyli konieczność rozliczenia się w Polsce z dochodów uzyskiwanych również z innych krajów.

Sytuacja obywateli Ukrainy jest szczególna ze względu na trwającą w ich kraju wojnę. Ich status można by więc potraktować szczególnie: trzeba bowiem powiedzieć, że dana osoba uciekająca przed wojną w swoim kraju niekoniecznie przenosi „centrum interesów życiowych” do Polski. Nawet kiedy przebywa na terytorium naszego kraju powyżej 183 dni (z powodu przedłużającego się konfliktu zbrojnego) – można przecież jasno powiedzieć, że centrum interesów życiowych pozostaje na Ukrainie: rodzina, praca, miejsce zamieszkania, majątek, przyjaciele itd.

W sprawie tej próbował interweniować Rzecznik Praw Obywatelskich, stosując odpowiednią notę do ministra finansów w Polsce. Ten jednak wydał oświadczenie, iż nie może być tutaj mowy o wyjątku – obywatele Ukrainy przebywający powyżej 183 na terenie Polski stają się jej rezydentami podatkowymi, co ma znaczenie szczególnie dla tych osób, które nadal wykonują pracę na rzecz pracodawców z Ukrainy (praca zdalna) lub innych krajów, co w dzisiejszych czasach również jest coraz bardziej powszechne.

Własna działalność gospodarcza obywatela Ukrainy, a konieczność rozliczania się w Polsce

W sytuacji wykonywania pracy u polskiego pracodawcy kwestia odpowiednich rozliczeń jest zazwyczaj dość jasna, ale co w przypadku osób samozatrudnionych w Ukrainie, które mają klientów tylko z tego państwa, ale obecnie swoje obowiązki zawodowe wykonują zdalnie na terenie Polski? Podobne zapytanie miał do Krajowej Informacji Skarbowej pewien ukraiński informatyk, chcąc uzyskać potwierdzenie, że będzie opodatkowany wyłącznie w swoim rodzimym kraju.

Dyrektor KIS w interpretacji indywidualnej z 20 października 2022 roku skomentował jednak całą sprawę inaczej. Chociaż w tym przypadku przedsiębiorca nie zostanie uznany za rezydenta podatkowego po przekroczeniu 183 dni pobytu w Polsce, to wciąż spoczywa na nim obowiązek odprowadzenia podatku od dochodów z działalności gospodarczej, w tym także przez położony tu zagraniczny zakład (tzn. efekt pozostaje ten sam: musi odprowadzić podatek ze swojej działalności gospodarczej założonej w Ukrainie i współpracując z ukraińską firmą).

Kłopoty z uzyskaniem certyfikatu rezydencji podatkowej

Nie pomaga tu też fakt, że w świetle ukraińskiego prawa każdy obywatel jest rezydentem podatkowym, niezależnie od tego, jak długo przebywa poza granicami swojego państwa – nie ma możliwości zrzeczenia się rezydencji podatkowej. Oznacza to, że na ten moment po opodatkowaniu w Polsce należy liczyć się z koniecznością zapłacenia podatków również w Ukrainie.

Warto rozpatrzeć jeszcze jeden przypadek: jeżeli jest ryzyko, że (tak czy inaczej) trzeba będzie zapłacić podatek w polskim urzędzie skarbowym, to warto na przykład założyć działalność gospodarczą – bo mamy wtedy przynajmniej wpływ na sposób opodatkowania. Jeżeli „po fakcie” urząd skarbowy zauważy, że otrzymywaliśmy dochód – może nałożyć karę za brak zeznania dochodu w miejscu jego otrzymania oraz wyznaczyć stawkę podatku, którą opodatkuje dochód, bez opcji wpływu na wysokość podatku i możliwość jego optymalizacji z naszej strony.

Tak czy inaczej: po opodatkowaniu w Polsce – należy się liczyć z dodatkowym podatkiem w Ukrainie, zgodnie z umową pomiędzy tymi krajami w zakresie unikania podwójnego opodatkowania.

Chcesz lepiej poznać system finansowy w Polsce? Sprawdź nasze szkolenia Finanse dla niefinansistów!